Strona głowna » Dębica » Ubieranie się w lumpeksie – wstyd?

Ubieranie się w lumpeksie – wstyd?

Każdy z nas na pewno kiedyś widział długie kolejki, ścisk i tłum już o najwcześniejszych godzinach tuż przed otwarciem tzw. lumpeksów. Taki widok można zaobserwować np. przed dyskontem odzieżowym „Renoma” w Dębicy, gdzie już po godzinie 8.00 ludzie ustawiają się przed drzwiami wejściowymi, oczekując otwarcia o godzinie 9.00 (szczególnie w dni okazji 3zł i 50%).
Skąd taki popyt na używaną odzież? Czy zawsze tak było?

Jeszcze 10, 15 lat temu nabywanie używanych ubrań uważane było za przejaw biedy, panowało przekonanie, że w secound-handach ubrania kupowały osoby ubogie i uchodziło to za powód do wstydu. Przyczyną najprawdopodobniej mogła być otoczka samych sklepów. Kiedyś w dyskontach panował nieprzyjemny zapach stęchlizny, bywało brudno i zdarzały się stare ubrania w bardzo niskiej jakości. Na szczęście z biegiem lat zmieniono te rzeczy i zmodernizowano cały „biznes” używanych ubrań. Obecnie niejednokrotnie ciężko jest odróżnić szmateksy od sklepów z markową odzieżą.
A jakie są zalety kupowania używanych ubrań? Dla każdego mogą być inne, aczkolwiek niepodważalnym argumentem jest cena. Obecnie używane stroje są wyselekcjonowane, czyste, mają świetny skład – są tzw. perełkami w zdumiewająco niskiej cenie w porównaniu z nowymi ubraniami. W czasach drożyzny jest to nieocenione odciążanie budżetu domowego. Kto z nas nie czuje satysfakcji, gdy uda mu się „upolować” znane, markowe ubrania w skrajnie niskiej cenie? Dodatkowo myślę, że ważną kwestię odgrywa ekologia. Kupowanie odzieży z drugiej ręki nie tylko sprzyja ochronie środowiska, ale też pomaga nam zwracać większą uwagę na to z czego wykonane są ubrania – nie od dziś wiadomo, że w upalny dzień lepiej jest nosić bawełnę niż poliester, a ubrań z dobrym składem w szmateksach nie brakuje.

Czy młodzież ubiera się w ubrania z drugiej ręki? Czy się tego wstydzi?
To zależy. Dla wielu osób ubieranie używanych ubrań nadal będzie powodem do wstydu, dla innych wręcz przeciwnie – rozpowszechnienie ruchu zero waste oraz dbałości o ekologię spowodowało, że my jako młodzi czujemy wręcz dumę, że ubieramy się akurat w secound-handach. Dla naszego pokolenia coraz częściej ważna staje się ekologia, doceniamy też styl vintage i retro (takich ubrań jest pełno w lumpeksach) a przede wszystkim nasze kieszonkowe jest ograniczone – jakoś więc musimy sobie radzić. Kupowanie używanych ubrań w dyskontach początkowo może wiązać się z różnymi niedogodnościami bądź dyskomfortem, ale to przejściowe. Myślę, że warto przełamać się i ten pierwszy raz pójść na zakupy z kimś znajomym, który wie gdzie takich „perełek” szukać. Początki bywają trudne, ale myślę, że warto.

0 0 głosów
Ocena artykułu
Summary
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x