Policjanci poszukiwali kierowcy, którego samochód zjechał do rowu i dachował. Ranny mężczyzna oddalił się z miejsca wypadku. Okazało się, że był pijany, badanie wykazało ponad trzy promile alkoholu. Do zdarzenia doszło 12 września około godz. 7 rano w Borowej. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący oplem astra zjechał do przydrożnego rowu, po czym samochód dachował. Gdy służby ratownicze przyjechały na miejsce w samochodzie nie było nikogo, ale ślady wskazywały, że kierowca może być ranny. Rozpoczęły się poszukiwania, na miejsce wypadku wezwano policjanta z psem tropiącym. Kilkadziesiąt minut później policjanci znaleźli kierowcę opla. To 32-letni mieszkaniec Czarnej, wymagał pomocy lekarskiej. Po sprawdzeniu trzeźwość mężczyzny, okazało się, że ma ponad trzy promile alkoholu w organizmie.
Trending
Aresztowanie i dozór za narkotyki
Za unijne dotacje remontują świetlicę i figurkę
Kolejni pijani kierowcy zatrzymani
Ferie zimowe z CKiB
Rozpoczęto remont hali sportowej przy ul. Kościuszki
Zwycięzcy ekologicznej olimpiady w I LO
Groził ojcu nożem, szarpał i wyzywał
Stracili „prawko” za prędkość
Mażoretki z Pilzna znów na podium
Golonki zniknęły z talerzy w kilka minut
Policjanci świętowali w nowym komisariacie
Ekosystem więzienny w Nagawczynie
Wybiorą najlepszą nalewkę i wino. Oglądaj na WD TV