Z Renatą Nagawiecką – Kucharz, właścicielką restauracji i hotelu Wiluszówka w Dębicy, o zdrowej kuchni, sezonowych przysmakach i tradycyjnych potrawach, rozmawia Katarzyna Sobieniewska – Pyłka
Państwa restauracja słynie nie tylko ze znakomitej, ale też i zdrowej kuchni. W jaki sposób dbacie Państwo o podniebienia swoich gości?
Nasza zdrowa kuchnia to trochę moje zamiłowanie do zdrowego stylu życia. Szczególnie jak się człowiek naogląda wszystkich programów o przetworzonej żywności, popatrzy, co zjada zupełnie nieświadomie, w swojej kuchni stara się, by wszystko było jak najlepszej jakości, bez polepszaczy, chemii, substytutów, proszków i temu podobnych dodatków. W życiu i tak jest wystarczająco dużo sztuczności.
Ma Pani takie danie, którym najbardziej się Pani szczyci? Takie zdrowe, smaczne i zaskakujące?
No pewnie! Mam taką swoją zupę – niespodziankę, która nazywa się zupa z orzechów włoskich , a właściwie niewiele ma wspólnego z orzechami włoskimi. One są w zasadzie tylko dodatkiem do niej. To zupa kremowa, zrobiona na bazie kopru włoskiego i konia z rzędem temu, kto zgadnie jedząc ją pierwszy raz, co je. Nie tak dawno, kiedy gościłam u siebie dwudziestoosobową ekipę na obiedzie, nie podałam wcześniej menu i zrobiłam konkurs na to, z czego zrobiona jest zupa. Do wygrania była butelka wina. Wino zostało w restauracji – nikt nie zgadł.
Oczywiście jest to nie dość że smaczna, to bardzo zdrowa zupa?
Oczywiście. Nie ma w niej ani grama mąki, same jarzyny. Ale więcej nie powiem. Nie zdradzę tego przepisu, bo to jedno z najbardziej zaskakujących naszych dań. Powiem tylko, że choć koper włoski, który jest bardzo charakterystyczna rośliną kojarzoną się większości ze smakiem i zapachem anyżu, to u nas anyżem nie pachnie. Cała tajemnica tkwi w tym, by pozbyć się tego zapachu.
Wracając do zdrowej kuchni: W Wiluszówce serwowane są zdrowe i pyszne dania sezonowe. Teraz jeszcze na stołach królują szparagi, a co będzie następne, kiedy sezon na szparagi się skończy?
Jeszcze , ale to już ostatnie dni, oferujemy przystawkę szparagową, zupę z białych szparagów, pasty, czyli makaronu ze szparagami oraz tartę ze szparagami. Po tygodniach szparagowych przyjdzie czas na dania z truskawkami.
Truskawki kojarzą mi się głównie z deserami….
Prócz deserów będziemy mieli kilka innych, truskawkowych niespodzianek. Zaczniemy od przystawki, czyli sałatki z truskawkami. Podawać będziemy w dwóch wariantach, z mięsem wołowym i bez, dla wegetarian. Wszędzie dodatkiem będzie ocet balsamiczny, ponieważ truskawki znakomicie się z nim łączą. Będzie też pierś z kaczki w marynacie z czerwonego wina z dodatkiem truskawek oraz knedle nadziewane truskawkami. A na deser creme brulee, z truskawkami oczywiście.
Prócz sezonowej kuchni, w karcie są wciąż typowe polskie dania
Mamy, oczywiście prawdziwą polską kuchnię. Jest na przykład typowy polski schabowy, bo jego nie może nie być. U nas nazywa się to kotlet włościański i mam tak mnie więcej 30 cm długości. Jest też nasza polska duszona karkówka, z kminkiem. Po pierwsze dlatego, że miewamy klientów zagranicznych, a oni chętnie próbują naszej tradycyjnej kuchni, ale i nasi rodzimi klienci wcale nie są nastawieni na nowości. Na co dzień jednak to tradycja wygrywa.