Strona głowna » Dębica » Ukraińcy zastąpią nas w pracy

Ukraińcy zastąpią nas w pracy

W Polsce przybywa obcokrajowców, którzy tu pracują i prowadzą swoje firmy. Wśród cudzoziemców zarejestrowanych w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych ponad połowa to obywatele Ukrainy. Także w powiecie dębickim coraz częściej firmy szukają fachowców ze wschodu. Brakuje kierowców z kategorią C, frezerów, mechaników pojazdów ciężarowych, spawaczy i wielu innych fachach, w których w ostatnich latach nie prowadzono kształcenia zawodowego. Dla pracodawców będzie jeszcze trudniej bo na rynku pracy w powiecie pojawia się coraz więcej ofert od firm inwestujących w gminie Dębica, zarówno w podstrefie ekonomicznej w Pustkowie, jak i w parku przemysłowym w Zawadzie. Przedsiębiorcy martwią się, gdzie tanio ulokować pracowników ze wschodu.

– Na naszym rynku najwięcej pracujących jest Ukraińców, Rosjan i Białorusinów – mówi Ryszard Telega, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Dębicy. – Jednak nie jest łatwo uzyskać zgodę na ich zatrudnienie, a będzie jeszcze trudniej, bowiem zaostrzają się przepisy. Często zdarza się, że obcokrajowcy wjeżdżają do Polski, bo umówili się z przedsiębiorcami a ich celem są kraje Europy Zachodniej.

Zaledwie trzy lata temu liczba obcokrajowców zgłoszonych do ubezpieczenia emerytalno-rentowego w ZUS w Polsce przekroczyła sto tysięcy osób. Obecnie jest ich już ponad 237 tysięcy. Przeszło połowa z nich (ok. 138 tys.) to osoby zatrudnione na umowę o pracę. Kolejne 15,5 tys. cudzoziemców prowadzi własną działalność gospodarczą albo współpracuje przy jej prowadzeniu. Rzeczywista liczba obywateli innych państw pracujących w Polsce jest jeszcze większa, ponieważ część z nich nie ma ubezpieczenia.

Na rynku pracy w powiecie dębickim na problemy z odpowiednimi fachowcami narzekają Podkarpackie Zakłady Mechaniczne (dawny Rufus), które szukają operatorów maszyn cyfrowych, mechatroników oraz frezerów. Ventor poszukuje spawaczy, monterów instalacji chłodniczych i klimatyzacyjnych, Fryz – techników budowlanych, Omega szuka techników mechaników samochodów ciężarowych, Mateo – kierowców z kategorią C, zaś Tabor – kolejarzy i mechaników.

Teraz przedsiębiorcy sięgają także po robotników ze wschodu. Problemem są miejsca noclegowe. Przedsiębiorcy, jak mówią chętnie dołożą się do remontu hotelu robotniczego, czy internatu, by przyjąć pracowników ze wschodu lub innych województw.

Więcej w wydaniu papierowym „Wiadomości Dębickich”.