Wstępna sekcja zwłok wyklucza udział trzecich osób w śmierci 38 – letniego Andrzeja T., którego ciało znaleziono 18 lipca br. w mieszkaniu przy ul. Strumskiego. Prawdopodobnie mężczyzna zmarł z powodu niewydolności oddechowej lub zatrucia alkoholem.
– Mężczyzna nie doznał ani obrażeń zewnętrznych, ani wewnętrznych, miał tylko otarty naskórek kolana – mówi Jacek Żak, prokurator rejonowy w Dębicy. – To co przypominało kałużę krwi to prawdopodobnie wydzieliny gnilne, bowiem ciało mężczyzny leżało kilka dni.
Nagie ciało mężczyzny zostało znalezione w mieszkaniu przez jego 44 – letniego sublokatora. Tego dnia wrócił po swoje rzeczy, bowiem jak zeznał 16 lipca br. doszło między nim a kolegą do niemiłego zdarzenia. Do jego pokoju wszedł nagi Andrzej T. i kazał mu wyskoczyć przez okno. Doszło do szarpaniny, podczas której 38 – latek ugryzł swojego kolegę w ramię. Starszy z mężczyzn uciekł z mieszkania i poszedł na pogotowie, aby założyć szwy na ranę. Zrobił również obdukcję i zgłosił pobicie na policję.