Strona głowna » Dębica » Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa Grzegorzowi G.

Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa Grzegorzowi G.

W Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie 8 grudnia br. Grzegorzowi G. ogłoszono zarzut zabójstwa Jolanty Ś. Jak ustalono kobieta zginęła na skutek kilkukrotnych ciosów narzędziem tępokrawędzistym  w głowę, rany kłutej szyi oraz zaaspirowania krwi do dróg oddechowych. Grzegorz G. uderzy ł swoją szwagierkę i kochankę cegłówką, następnie podciął jej gardło i kobieta zadławiła się krwią. Mężczyzna przyznał się do zarzutu i złożył obszerne wyjaśnienia.

– Grzegorz G. zaprzeczył jednak aby zaplanował wcześniej zabójstwo – informuje Ewa Romankiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie. – Wyjaśnił, iż decyzje o zabójstwie podjął w trakcie kłótni. Przyznał iż po zabójstwie Jolanty Ś. zabrał jej zwłoki z miejsca zdarzenia, a następnie ukrył w lesie w miejscu wcześniej wskazanym organom ścigania. Wyjaśnienia podejrzanego są w zasadzie zgodne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Wymagają jednak pewnej weryfikacji. W związku z tym w sprawie zaplanowano szereg dalszych czynności procesowych.

Ta sprawa zbulwersowała mieszkańców Dębicy. W sierpniu rodzina zgłosiła zaginięcie  Jolanty Ś., która była w ciąży. Na rodzinę spłynęła fala krytyki, że dopiero w sierpniu szuka kobiety, która zaginęła w maju. Chwilę później młoda kobieta z poszukiwanej stała się podejrzaną o handel dzieckiem. Jednak już wtedy śledczy mieli wiele podejrzeń i w rozmowie z Wiadomościami Dębickimi z Leszkiem Harpulą, prokuratorem okręgowym w Rzeszowie można było zrozumieć, że z rodziną poprzez smsy z telefonu kobiety kontaktował się ktoś inny, bo Jolanta Ś. mogła już nie żyć.

W toku śledztwa ogłoszono 31 – letniemu Grzegorzowi G. zarzut kradzieży mienia znacznej wartości. Mężczyzna był podejrzewany wcześniej o przyczynienie się do zaginięcia 25 – letniej Jolanty Ś. Materiały dotyczące obu zdarzeń zostały połączone do jednego postępowania z uwagi na ich łączność podmiotową. W toku postępowania ustalono, że Jolanta Ś. zaginęła w maju 2016 r. Kobieta była wówczas w zaawansowanej ciąży. W oparciu o informacje uzyskane od rodziny pokrzywdzonej w sierpniu 2016 r. zostało wszczęte śledztwo przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie.

W toku postępowania ustalono, że Grzegorz G. miał romans z Jolantą Ś., czyli siostrą swojej żony. Mieli razem zamieszkać w wynajętym mieszkaniu, jednak podejrzany nie był zainteresowany kontynuacją związku. W listopadzie 2016 r. Grzegorz G. dopuścił się kradzieży mienia znacznej wartości na szkodę swojego pracodawcy i uciekł z miejsca zamieszkania. W policyjnej zasadzce został zatrzymany  30 listopada 2016 r. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu, a ponadto podczas wykonywania czynności zadecydował się ujawnić miejsce ukrycia zwłok Jolanty Ś. Jak wynika ze złożonych przez niego wyjaśnień doszło między nimi do kłótni i kobieta spadła z nasypu przy autostradzie, w wyniku czego poniosła śmierć. Grzegorz. G. przyznał, że nie sprowadził do rannej pomocy, a po jej śmierci zdecydował się ukryć jej zwłoki. Przeprowadzona sekcja zwłok nie potwierdziła wersji podejrzanego, a ujawnione obrażenia wskazują, iż kobieta zmarła w wyniku zabójstwa.