Strona głowna » Brzostek » Zabijali, bo brakowało im na wódkę

Zabijali, bo brakowało im na wódkę

Pitawal dębicki 

Wspólnie pili i wspólnie mordowali. By kupić kolejny alkohol i dalej w pijackim widzie popełniać kolejne przestępstwa. Już po pierwszym doszli do wniosku, że w razie wpadki kara ich nie ominie, więc każde kolejne już tak ich nie przerażało.

Był luty 2009 roku kiedy to Prokuratura Rejonowa w Dębicy została powiadomiona o podwójnym zabójstwie do którego doszło w miejscowości Siedliska Bogusz. Nikt wtedy nawet nie pomyślał, że ofiar może być więcej.

Kiedy na miejsce, w którym doszło do zbrodni wyjechało dwóch prokuratorów, okazało się, że zostały znalezione kolejne zwłoki. Ofiarami były dwie kobiety w podeszłym wieku i 32-letni mężczyzna.

Ma miejscu jednego ze zdarzeń, w pomieszczeniu gospodarczym odnaleziono zwłoki starszej kobiety. Jej głowa była owinięta odzieżą. W usta miała włożony knebel, także z kawałka odzieży, sznurkiem przywiązany wokół głowy. Ręce miała wykręcone do tyłu, skrępowane kilkoma sznurami i częścią kabla elektrycznego. Jakby tego było mało, staruszkę przed śmiercią przywiązano do krzesła. Lekarz, który stwierdził zgon kobiety, na jej ciele znalazł liczne obrażenia na głowie, m. in. złamanie podstawy czaszki. Wszystkie razy 79-latka otrzymywała młotkiem i siekierą.

Obok, na sąsiedniej posesji, w jednym z domowych pomieszczeń leżał zamordowany mężczyzna. Miał głęboka, ciętą ranę szyi. Ranę, jak okazało się w trakcie śledztwa, spowodowała piła motorowa.

Według ustalonej wersji wydarzeń, sprawcy zbrodni pili alkohol z tym mężczyzną, a kiedy on zasnął, jeden z kompanów libacji, wpadł na pomysł, żeby go zabić. W pijackim amoku wygrzebał piłę motorową i kiedy upojona alkoholem ofiara zasnęła na krześle, odpalił maszynę i niemalże odciął koledze głowę. Motywem była kradzież pieniędzy na kolejny alkohol.

Kiedy pieniądze się skończyły, sprawcy zabójstwa kompana od alkoholu postanowili dalej szukać łatwego łupu. Kolejną ofiarą była 76-latka, która zginęła od ciosu siekierą. Ponieważ pieniądze pochodzące z tego przestępstwa, też dość szybko się skończyły, oprawcy ruszyli na kolejne poszukiwania. Wtedy to trafili do najstarszej swojej ofiary, zupełnie bezbronnej 79-latki.

Jedna z staruszek została przed śmiercią także zgwałcona. Poszukiwania oprawców nie trwały długo, bo bandyci nie ukryli się nigdzie daleko. W ręce stróżów prawa, już po kilkudziesięciu godzinach, wpadł 20-latek, który znany był już wcześniej organom ścigania, już jako nieletni przestępca, za to, że zaatakował siekierą i okradł starszą kobietę. Jego ofiara przeżyła atak, a przestępca, ponieważ był nieletni, nie trafił do więzienia.

Drugim ze sprawców serii zabójstw okazał się 25-latek. Nie miał też czystej kartoteki, ale dotychczasowe jego przestępstwa nigdy nie były przestępstwami przeciwko życiu i zdrowiu. Zajmował się tylko drobnymi kradzieżami.

Obywaj przyznali się do rozboju, kradzieży i zabicia trzech osób. W jednym z przypadków także i do gwałtu. Dziś odsiadują wyroki dożywocia.

ska

Pitawal dębicki czytaj w papierowym wydaniu „Wiadomości Dębickich”.