Dla nikogo, kto choć odrobinę interesuje się otaczającą rzeczywistością nie jest nowością fakt, że w ostatnim czasie oświata wskutek zaprowadzonych zmian organizacyjnych ze szczebla centralnego ma się najoględniej mówiąc nie najlepiej. Brak pieniędzy oraz poszukiwanie oszczędności w szkolnictwie przez samorządy to temat gorący i na czasie w całym kraju. Również w naszym powiecie problem ten nie ominął włodarzy.
Przypomnieć można tutaj choćby ostatni rozpaczliwy protest dzieci i rodziców w obronie Zespołu Szkół Zawodowych w Pustkowie Osiedlu. Szkoła ta z przyczyn ekonomicznych miała zostać przeniesiona do obiektów innej placówki na terenie powiatu. Jak przekonywał wicestarosta Adam Pieniążek na spotkaniu z rodzicami oszczędności są potrzebne i niestety nieuniknione.
Oszczędności oszczędnościami, ale jak się okazuje nie wszędzie. Lokalne środowisko obiegła ostatnio informacja, że pomimo trudnej sytuacji w szkolnictwie, pracę w jednej z podległych Starostwu Powiatowemu placówek znalazła żona wicestarosty. Dalecy jesteśmy od ujmowania komukolwiek kwalifikacji i predyspozycji do pracy, zaistniała sytuacja jest jednak najdelikatniej rzecz ujmując kontrowersyjna.
Wicestarosta zapytany o komentarz nie widzi w tej sytuacji żadnego problemu. Utrzymuje, że pełną autonomię w zatrudnianiu pracowników posiada dyrektor placówki, a jego żona posiada wszelkie wymagane kwalifikacje i nadaje się na to stanowisko idealnie. Ponadto wicestarosta w dość nieeleganckim względem kolegi tonie wypomina, że przecież żona starosty Piotra Chęćka również pracuje w szkole podległej samorządowi powiatowemu.
Warto jednak w tym miejscu podkreślić, że żona starosty pracę w szkole specjalnej rozpoczęła na długo przed objęciem stanowiska przez męża, co w jasny sposób zwalnia go z jakichkolwiek zarzutów o nepotyzm. Sytuacja z żoną wicestarosty jest zaś o tyle kontrowersyjna, że jeszcze kilkanaście dni temu podkreślał on w Pustkowie Osiedlu potrzebę oszczędności. Społeczność szkolna i rodzice z Pustkowa Osiedla w obliczu tej informacji czują się oburzeni mówiąc – to nie jest równe traktowanie – oszczędności są potrzebne ale jak widać nie wszędzie. Inni dodają – w czasie kampanii na wójta pan Pieniążek zapowiadał, że chce walczyć z układami i nepotyzmem, a jak widać słowa słowami, a czyny swoją drogą.
Foto: Starostwo Powiatu Dębickiego
Po przez uklady czy bez nich ktos w szkolach uczyc musi.zatrudnili bo byl potrzebny nauczyciel to po co szukac, kto sie dostal…wazne by rozliczyc nauczyciela z jego obowiazkow…czy bedac nauczycielem i majac meza we wladzach miasta nalezy byc od razu bezrobotnym?
No i mamy kwintesencję Dobrej Zmiany – empatyczny, sprawiedliwy, o gołębim sercu człowiek z Gór (precyzyjnie z Głobikowej) Adam wicestarosta Pieniążek. Po takim samorządowcu spodziewać się możemy – dymiących zgliszcz. Naprawdę – widząc jak działa starostwo obecnie i w ogóle jego potrzeba istnienia – sugeruje, że kiedyś trzeba będzie zlikwidować ten szczebel samorządowy i przekazać kompetencje do gmin, bo jest potrzebny jak umarłemu kadzidło i tylko generuje masę etatów
A to prawda. A takie osoby jak wicestarosta to…. szkoda slow. Szkodnik
Adas na sesji.powiedzial ze bedzie namawial zone do rezygnacji… jak sadzicie namowi
Oj Adaś Adaś rozcazarowana jestem Twoją postawą