Strona głowna » Podkarpackie » Puchar dowódcy pozostał w Rzeszowie

Puchar dowódcy pozostał w Rzeszowie

Studenci z Politechniki Rzeszowskiej na podium ale puchar Dowódcy 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej im. pułkownika Łukasza Cieplińskiego pozostał w rękach żołnierzy bezpośrednio podległych Dowódcy Podkarpackiej Brygady.

W dniu 73. Rocznicy zakończenia II Wojny Światowej w Europie Dowództwo 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej zorganizowało pierwsze zawody użyteczno – bojowe. Każdy batalion reprezentowały dwunastoosobowe zespoły. Do udziału we współzawodnictwie z wojskowymi zaproszenie otrzymały również uczelnie wyższe z Podkarpacia ale do walki zgłosiła się tylko Politechnika Rzeszowska. Pozostali postanowili wydłużyć okres przygotowawczy do przyszłego roku.

Zawody odbyły się w dwóch lokalizacjach. Na terenie Garnizonowego Ośrodka Szkolenia „Staroniwa” na dystansie trzech km. zawodnicy musieli zmierzyć się z sześcioma konkurencjami. Wśród nich rzut granatem ćwiczebnym do celu, transport rannego z pola walki ale również przetaczanie olbrzymiej opony. Strzelanie bojowe z karabinka „Beryl” przeprowadzono na nowoczesnej strzelnicy kontenerowej mieszczącej się na terenie koszar przy ul. Lwowskiej 4.

W kwalifikacji końcowej puchar Dowódcy 3.PBOT powędrował w ręce gospodarzy i pozostał w Rzeszowie.  Natomiast reprezentanci Politechniki Rzeszowskiej stanęli na ostatnim stopniu podium ale w klasyfikacji szkół wyższych zdobyli pierwsze miejsce.

– Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej to sprawni i dobrze wyszkoleni ludzie – informuje por. Witold Sura, rzecznik prasowy 3.Podkarpacka Brygada Obrony Terytorialnej im. płk. Łukasza Cieplińskiego. – Uczestnicząc regularnie w szkoleniach rotacyjnych z każdym dniem zostają wyposażeni w nowe umiejętności i narzędzia, które będą mogli wykorzystać dla ratowania zdrowia i życia ludzi w swoich małych ojczyznach. Ci młodzi „Terytorialsi” to również osoby, które w sytuacjach kryzysowych, klęsk żywiołowych i nieszczęśliwych wypadków są przy nas i na ich pomoc możemy liczyć o każdej porze dnia i nocy, co udowodnili już wielokrotnie.