Strona głowna » Gmina Dębica » Pomaganie ma się we krwi – rozmowa z Ireną Nowak

Pomaganie ma się we krwi – rozmowa z Ireną Nowak

Czwarty „Bieg na 6 łap” już w najbliższą sobotę (26 września) w Pustkowie Osiedlu. Mamy dziś przyjemność rozmawiać z Ireną Nowak Prezesem Fundacji Psi Azylek – Zwierzęta w Potrzebie – głównym organizatorem imprezy.

 

Organizowany przez Panią „Bieg na 6 łap”, to impreza na którą przez cały rok czekają entuzjaści pomocy bezdomnym zwierzętom. Czy czuje Pani dumę, że impreza, której jest Pani inicjatorką cieszy się niesłabnącym powodzeniem?

Pierwszą imprezę Bieg na 6 łap zorganizowaliśmy spontanicznie, cztery lata temu. Celowo używam słowa „my”, bo zrobiliśmy to wspólnie z grupą entuzjastów, którym los porzuconych zwierząt leży na sercu. Cel był jeden – zwrócić uwagę na lokalne schroniska i przytuliska. Wiele osób, o czym dowiedzieliśmy się później, adopcję psów realizowało w Rzeszowie, Mielcu, czy Krakowie. O lokalnych bezdomniakach mało kto słyszał. Bieg na 6 łap to impreza o ogólnopolskim zasięgu, a my postanowiliśmy go zrealizować na naszym terenie. I udało się. Pamiętam ten dzień dokładnie. Przyjechało wtedy mnóstwo biegaczy, rodzin z dziećmi, sympatyków. Otworzyło się wtedy mnóstwo serc w naszym kierunku, a pomoc lokalnych firm przerosła nasze oczekiwania. Nikt nie odmówił nam pomocy. Było fantastycznie. Wtedy jeszcze w Zawadzie w gminnym przytulisku. Czy jestem dumna? Oczywiście. Pierwsze psiaki bezdomniaki znalazły wtedy swoje wymarzone domy, a my bawiliśmy się wtedy fantastycznie.

Z każdą edycją grono entuzjastów biegu wzrasta, trzeba jednak pamiętać, że rok 2020 naznaczony jest pandemią koronawirusa. Czy w czasie przygotowań pojawiały się chwile zwątpienia, że w tym roku w reżimie sanitarnym nie uda się zorganizować tego wydarzenia?

Oczywiście, że targały nami wątpliwości.  Organizować zaplanowany wcześniej bieg, czy odpuścić? Z jednej strony reżim, z drugiej, chęć niesienia pomocy Braciom Mniejszym. Nasza impreza jest plenerowa. To był mocny argument za, aż w końcu zapadła odważna decyzja na „tak”. Oczywiście pamiętamy, że musimy wszyscy być czujni i zachować reżim sanitarny oraz dystans społeczny. Dlatego będziemy o tym przypominać podczas imprezy. Tabliczki informacyjne mamy przygotowane, zorganizujemy punkt dezynfekcyjny, a biegacze i spacerowicze będą się poruszali w odpowiednich odległościach.

Podczas biegu jako organizatorzy musieliście przystosować się do szeregu obostrzeń, na ile utrudniło Wam to pracę?

Utrudnienia na pewno się pojawiły, ale obecnie każdy z nas ma teraz nieco trudniej. Maseczki, przyłbice, rękawice, kąciki  dezynfekcji, tablice informacyjne przypominające o wirusie towarzyszą nam na co dzień i nikogo już nie dziwią. Tak będzie także podczas naszej imprezy. Wszystko jest przygotowane. Musimy wspólnie zadbać o nasze bezpieczeństwo.

Impreza organizowana przez Panią została w tym roku dofinansowana przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-2020. To duże wyróżnienie, czy ciężko było przebrnąć konkursowe formalności?

O tak. Nie było łatwo. Trzeba było mocno uzasadnić potrzebę realizacji naszego przedsięwzięcia i dobrze przygotować budżet.  Ale udało się. To naprawdę duży sukces Fundacji, która działa formalnie od 3 lat. Dzięki dofinasowaniu Fundacja Psi Azylek – Zwierzęta w potrzebie realizuje projekt  „Zabierz mnie do domu, czyli zmieńmy psi los przypięty łańcuchem do budy”. Celem przedsięwzięcia jest zwrócenie uwagi na los bezdomnych i niechcianych zwierząt, zwiększenie szans na ich świadome i przemyślane adopcje z lokalnych schronisk i przytulisk oraz zainteresowanie adopcją.

Bieg to nie jedyne działanie założone w ramach projektu, czy może nam Pani przybliżyć jakie jeszcze działania realizujecie?

Bieg na 6 łap to tylko jeden z modułów tego projektu. Dzięki dofinansowaniu mamy w przytulisku Altanę Edukacyjną, organizujemy spotkania przedadopcyjne z trenerami i behawiorystami oraz zajęcia edukacyjno-informacyjne dla dzieci i młodzieży. Również Wolontariusze skorzystali z dotacji. W czerwcu odwiedziliśmy profesjonalne schronisko Kundelek, prowadzone przez Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt, a w sierpniu wzięliśmy udział w plenerowych warsztatach „Zrozumieć psa ze schroniska” u pani Sylwii Najsztub z Fundacji „Duch Leona”.

Możemy śmiało powiedzieć, że cele projektu realizujemy bardzo dobrze. Tylko od kwietnia do adopcji przekazaliśmy ponad 25 psów i szykują się następne. Każda adopcja jest przemyślana, świadoma i dopasowana, a nasze adopciaki otrzymują na nową drogę wyprawkę, również sfinansowaną z projektu.

Pragnę też zwrócić uwagę na dobrą współpracę z Gminą Dębica oraz opiekunami ze schroniska panią Dorotką i panem Stanisławem. Dzięki współpracy możemy śmiało powiedzieć, że nasze przytulisko jest przyjazne, w czym nas często utwierdzają osoby odwiedzające na co dzień azyl dla zwierząt w Podgrodziu.

Dziękujemy za spotkanie i wywiad. Życzymy dobrej zabawy oraz sprzyjającej pogody.

Dziękuję i oczywiście zapraszam wszystkich, którym los bezdomnych zwierząt leży na sercu na „Czwarty Bieg na 6 łap”- zaczynamy o godzinie 10:00 obok obiektów Kompleksu Basenów Nemo w Pustkowie Osiedlu.

 

0 0 głosów
Ocena artykułu
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x