Podczas zabawy na ogrodowej zjeżdżalni 27 kwietnia w miejscowości koło Pilzna zginął czteroletni chłopczyk. Nieszczęśliwie owinął się sznurkiem. Dziecko straciło przytomność, nie udało się go uratować.
Zgłoszenie o wypadku dyżurny policji przyjął około godz. 17. Ze wstępnych ustaleń wynika, że czteroletni chłopiec bawił się na podwórku. W pobliżu byli jego najbliżsi. W pewnym momencie okazało się, że dziecko podczas zabawy na zjeżdżalni nieszczęśliwie owinęło się sznurkiem. Chłopiec stracił przytomność. Karetką został przewieziony do szpitala w Tarnowie, ale nie udało się go uratować. Policjanci wykonali czynności, które pozwolą na wyjaśnienie okoliczności tej tragedii. Ustalono, że członkowie rodziny sprawujący opiekę nad dzieckiem byli trzeźwi.