Strona głowna » Dębica » Powyborcze zyski i straty

Powyborcze zyski i straty

Chociaż o wyborach mieszkańcom powiatu przypominają już tylko billboardy i nie usunięte plakaty to w komitetach wyborczych i partiach trwa liczenie zysków i strat. Ci co zyskali rozdzielają stanowiska, odchodzący drżą zagrożeni utratą pracy, często szukając sprzymierzeńców wśród zwycięzców wyborów.

Największym wygranym jest PSL, który utrzymał swoich burmistrzów i wójtów u władzy, na dodatek zapewnił sobie władzę w powiecie. Starostą został zgodnie z oczekiwaniami Andrzej Reguła, który już wcześniej, bo i osiem i cztery lata temu był szykowany na to stanowisko. To także wielki sukces Ruchu Integracji Społecznej, który choć nie odniósł spektakularnego sukcesu, to osiągnął swój cel. Doprowadził do zmiany w Starostwie Powiatowym. Teraz wójt Stanisław Rokosz, który wspierał nową strukturę, rozdaje wraz z PSL najważniejsza stanowiska w powiecie. I trzeba przyznać, że za zgodą partii spod znaku koniczynki ustawia nowy układ według swojej koncepcji. Nie wszystkim z koalicji się to podoba jednak na razie buntu nie ma. I tak choćby zastępca wójta Jacek Drobot szykowany jest na dyrektora Zarządu Dróg Powiatowych. RIS ma swojego wicestarostę i przewodniczącego Rady Powiatu, będzie miał zastępcę burmistrza Brzostku (ma nim zostać Jan Łazowski) i wójta gminy Żyraków (funkcję ma objąć Grzegorz Reguła).

Wielkim zwycięzcą jest także Mariusz Szewczyk. Osiągnięcie drugiego wyniku w pierwszej turze nie dało mu pewności zwycięstwa, Szewczyk jednak jak nikt dawno, pokazał, że zgoda może przynieść sukces. Mimo nieporozumień z kolegami z Platformy Obywatelskiej potrafił dojść z nimi do zgody, jak również otrzymać wsparcie Marka Kamińskiego i Krzysztofa Krawczyka. W drugiej turze zmiótł swojego rywala. Po wyborach dotrzymał uzgodnień i swojego rywala z wyborów Jarosława Śliwę, zrobił wiceburmistrzem. Jeżeli obaj panowie będą ze sobą współpracować i dawne nieporozumienia puszczą w niepamięć to jedyna szansa, by Dębica była sprawnie zarządzana. Jeżeli jednak będą oni poddawać się rywalizacji i nie będą sobie ufać będą to trudne dla miasta lata. Zagrożeniem jest niemal w całości opozycyjna Rada Miejska złożona z PiS i Wspólnoty Ziemi Dębickiej. Jednak w szeregach znalazło się wielu rozsądnych ludzi, którzy miejmy nadzieję będą mieć na uwadze dobro miasta a nie interes partyjny. Niestety w dniu zaślubin nowego burmistrza Szczepan Mroczek, przewodniczący Rady Miejskiej zapowiedział z góry, że na taką współpracę niekoniecznie Szewczyk może liczyć.

Warto zauważyć, że PiS chciał wprowadzić zmiany w powiecie dębickim mając swojego kandydata. Leszek Bieniek, były burmistrz Brzostku nie starał się o reelekcję mając obiecaną posadę starosty. Niestety to posunięcie koalicji do niedawna rządzącej w powiecie okazało się spóźnione o co najmniej cztery lata. Za to w Brzostku zwyciężył Wojciech Staniszewski, który na pewno pobudzi miasteczko swoją energią.

Niewątpliwie utrata władzy w powiecie przez PiS i WZD, a co za tym idzie zmiana kadry w większości powiatowych instytucji to strata, którą na swoje konto może zapisać poseł Jan Warzecha. Doprowadził do rozłamu w PiS, tym samym podzieleniu głosów na kandydatów startujących na burmistrza a mających prawicowy rodowód.  W powiecie znaleźli się członkowie partii obecni lub byli, którzy startowali pod szyldem RIS-u. Więcej w wydaniu papierowym „Wiadomości Dębickich”.