Burze i ulewy dają się we znaki mieszkańcom

Ulewne deszcze i silne wiatry dają o sobie znać mieszkańcom powiatu dębickiego. Od kilku dni strażacy pomagają przy podtopionych gospodarstwach i stwarzających zagrożenie powalonych drzewach. Tradycyjnie już zalane są ulice pod wiaduktami kolejowymi, szczególnie dotyczy to ulicy Kościuszki. Tylko 29 lipca br. strażacy interweniowali przy 20 zdarzeniach. Podtopionych jest wiele gospodarstw.

Wodę wypompowywali z hali produkcyjnej przy ul. 1-Maja w Dębicy, kanału melioracyjnego w Zasowie, przy zalanym wjeździe do posesji przy ul. Kawęczyńskiej w Dębicy, z jezdni na ul. Świętosława zalanej pod wiaduktem, z drogi powiatowej i w okolicach budynków mieszkalnych w Bobrowej, placu przed przychodnią w Jodłowej, z piwnicy budynku mieszkalnego i kotłowni szkolnej w Zasowie oraz posesji w Wiewiórce.

W Dębicy strażacy wyciągali samochód osobowy z wody na ulicy Kościuszki pod wiaduktem. Auto ugrzęzło po zalaniu silnika przez wodę. Na Kościuszki strażacy usuwali także powalony konar drzewa z drogi powiatowej. W Jodłowej strażacy wypompowali wodę z zalanej studni, w Dębowej usuwali powalone drzewo z drogi.

FOT. OSP PILZNO Druhowie usuwają konar drzewa po uderzeniu pioruna